12.10.2022

Marcin Gagacki w czołowej dziesiątce najwyższej spalinowej klasy w światowym rallycrossie

Marcin Gagacki zakończył swój drugi sezon regularnych startów w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata w klasie EURO RX1. Bydgoszczanin rywalizował w niezwykle mocno obsadzonej kategorii. W sześciu rundach zdobył łącznie 31 punktów i uplasował się na dziewiątym miejscu w klasyfikacji sezonu 2022. To najlepszy wynik w historii startów Polaków samochodami Supercar w najwyższych spalinowych klasach światowego i europejskiego czempionatu.

Rallycross to niezwykle widowiskowa dyscyplina sportów motorowych, będąca formą krótkich, ale bardzo emocjonujących i efektownych wyścigów samochodowych odbywających się na zamkniętych obiektach (torach) o mieszanej – szutrowo-asfaltowej nawierzchni. Cała akcja rozgrywa się na krótkim i kompaktowym obiekcie, dzięki czemu widzowie zgromadzeni na trybunach, jak również przed telewizorami, mogą jednocześnie oglądać pojedynki w praktycznie każdym miejscu toru. Walka jest niezwykle zacięta, a między samochodami bardzo często dochodzi do kontaktów i przepychanek, a to wszystko przy wysokich prędkościach i w widowiskowych poślizgach.

Marcin Gagacki to czołowy polski zawodnik w tej dyscyplinie. Bydgoszczanin ściga się w rallycrossie od wielu sezonów, a na koncie ma liczne sukcesy. W sezonie 2021 reprezentanci zespołu Oponeo Motorsport, a więc Marcin Gagacki i Dariusz Topolewski, rozpoczęli regularne starty w Mistrzostwach Świata Rallycross w klasie EURO RX1. Do tej kategorii zaliczane są tzw. Supercary – najmocniejsze i najszybsze obecnie spalinowe konstrukcje dopuszczone do rallycrossu. To samochody ze stałym napędem na cztery koła i silnikami o mocy 600 KM, dzięki czemu są niezwykle widowiskowe, a do 100 km/h przyspieszają szybciej niż bolidy Formuły 1 – w czasie poniżej dwóch sekund.

Tegoroczny kalendarz składał się z sześciu rund. Sezon rozpoczął się na Węgrzech, na torze w miejscowości Nyírad, gdzie Marcin Gagacki wywalczył 5 punktów i był bliski awansu do półfinału, który przekreśliła kara za kontakt z jednym z rywali. Kolejną rundą cyklu były zawody w Szwedzkim Hojles, które kierowca Oponeo Motorsport ukończył z dorobkiem 4 punktów. Runda w Szwecji była bardzo mocno obsadzona. Marcin w zmiennych warunkach pogodowych wygrał jeden ze swoich biegów kwalifikacyjnych po zaciętej walce z Janisem Baumanisem (wicemistrz Europy z 2022 roku). W pozostałych biegach toczył równe pojedynki rywalami. Trzecia odsłona rywalizacji odbyła się w Norwegii. Na torze w Hell Gagacki po raz pierwszy zakwalifikował się do półfinału, którego niestety nie ukończył po uszkodzeniu zawieszenia o tarkę na wewnętrznej zakrętu. Efektem były dwa punkty dopisane do konta bydgoszczanina.

Gagacki potwierdził rosnącą formę na Łotwie. W czwartej rundzie mistrzostw ponownie zakwalifikował się do biegu półfinałowego, w którym uplasował się tuż za pozycją gwarantującą udział we finale i wywiózł z Rygi osiem punktów. Najlepszym występem Gagackiego była runda w Portugalii. Na torze w Montalegre, oddalonym od rodzinnej Bydgoszczy o blisko 2300 km, reprezentant Oponeo Motorsport, debiutując na tym obiekcie nie tylko po raz trzeci z rzędu wywalczył miejsce w półfinale, lecz także awansował do finałowego biegu. Uplasował się w nim na piątej pozycji, zdobywając w Portugalii 11 punktów do klasyfikacji mistrzostw. Ostatnim w sezonie startem były zawody na legendarnym torze Spa-Francorchamps. W Belgii Gagackiego zawiódł samochód – w pierwszym biegu doszło do poważnej awarii silnika. Zespół podjął decyzję o wymianie silnika i dalszej walce w drugim dniu zawodów. Niedzielne zmagania kierowca Forda Fiesty rozpoczął od drugiego miejsca w swoim wyścigu i wysokiej, siódmej trzeciej rundzie kwalifikacji. W biegu progresywnym, w którym walczy się o udział w półfinale, dopadł go kolejny pech. Spadek mocy w samochodzie spowodował utratę szansy na półfinał. Ostatecznie z Belgii wywiózł tylko jeden punkt.

Łącznie, w tegorocznych rallycrossowych mistrzostwach Europy sklasyfikowani 41 zawodników. W licznym gronie rywali Gagackiego, byli m.in. Anton Marklund (dwukrotny mistrz Europy), Andreas Bakkerud (wicemistrz świata z 2019 roku oraz Mistrz Europy 2021) czy też Oliver Solberg (do niedawna fabryczny kierowca Hyundaia w WRC). 31 punktów, które wywalczył Gagacki pozwoliły mu zakończyć sezon na dziewiątym miejscu klasyfikacji generalnej mistrzostw. To najlepszy rezultat wywalczony przez kierowcę z Polski w najwyższej spalinowej kategorii w rallycrossie. Marcin Gagacki zdobywał punkty we wszystkich rundach, w których startował, a jego forma rosła z zawodów na zawody.

– Starty w zawodach rangi Mistrzostw Świata i Europy są dla mnie spełnieniem marzeń i ukoronowaniem ciężkiej pracy wielu osób przez wiele lat, dzięki którym to było możliwe. Tegoroczny wynik mnie cieszy, ale oczywiście nie zaspokaja moich ambicji. Przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że cały nasz zespół, czyli także mój partner zespołowy Darek Topolewski, notował regularny postęp. Każda kolejna runda była lepsza w naszym wykonaniu, choć nie zawsze to miało odzwierciedlenie w wynikach. To normalne w sporcie, w którym o sukcesie lub porażce decydują także sprzęt czy odrobina szczęścia lub pecha. Sezon 2022 kończymy analizami, podsumowaniem i w zasadzie już zaczęliśmy kolejny, bo chcemy nadal startować w tym cyklu. To seria na najwyższym poziomie, z rundami rozgrywanymi na legendarnych obiektach i transmisjami na żywo z każdego biegu. Klasa EURO RX1 cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem kibiców, bo to właśnie w tej kategorii korzystamy ze spalinowych SuperCarów, czyli najmocniejszych i najbardziej widowiskowych konstrukcji w rallycrossie – podsumowuje Marcin Gagacki.

Marcin Gagacki nie jest jedynym Polakiem, który ma na swoim koncie starty w rundach światowego i europejskiego czempionatu. W Mistrzostwach Europy Rallycross wcześniej z sukcesami rywalizowali m.in. Jacek Ptaszek, Marcin Wicik czy Bogdan Ludwiczak.

W sezonach 2015 i 2016 mogliśmy się emocjonować rywalizacją Martina Kaczmarskiego i Krzysztofa Hołowczyca, którzy startowali w kategoriach RX Lites i Supercar.

Sukcesy Polacy odnosili także w niższych klasach mistrzostw Europy. W 2012 roku Krzysztof Skorupski sięgnął po tytuł wicemistrza kontynentu w stawce samochodów Super 1600 (auta z napędem na jedną oś). Z kolei w tym sezonie o mistrzostwo Europy w kategorii EURO RX3 walczy Damian Litwinowicz.